niedziela, 8 grudnia 2013

JAK napisać ofertę współpracy: Wyjątkowo silną ofertę współpracy?

JAK napisać ofertę współpracy: Wyjątkowo silną ofertę współpracy?


Autor: Ł.D. Kamiennik


Jak napisać ofertę współpracy? Zanim Ci powiem, należy zacząć od tego, że list jest mocną bronią w biznesie. Dobry list, oczywiście. Możesz jednak pomyśleć, że współpracę nawiązuje się twarzą w twarz, nie listownie. Czy rzeczywiście?


W liście można przekazać komunikat równie skutecznie, z równie dobrym efektem, co w rozmowie twarzą-w-twarz. Pod warunkiem, że napiszesz go z użyciem zasad wpływających na jego skuteczność impet i wywołujących określoną reakcję.

Co czyni list nieskutecznym? Nadmierna formalność, stonowany akcent, brak wpływu na emocje, ogólnikowość, nieprzejrzystość, nuda, a przede wszystkim: Brak zastosowania zasad sztuki sprzedaży (czyli między innymi: Brak dopasowania oferty do potrzeb odbiorcy).

Co czyni list skutecznym? Szczerość, prostota, zwięzłość, ciepły, osobisty ton, odnoszenie się do zainteresowań odbiorcy … plus „aspekt ludzi”, ponieważ fundamentem partnerstwa w biznesie są braterskie relacje między współpracownikami (termin „aspekt ludzki” wymyślił Bruce Barton, jeden z najgenialniejszych ludzi reklamy) … no i oczywiście: Zastosowanie zasad sztuki sprzedaży.

Jak napisać ofertę współpracy?

Okej, teraz konkrety. Ponieważ listowna oferta współpracy JEST częścią biznesu, musi być napisana z zachowaniem zasad skutecznej sprzedaży.

Innymi słowy, musisz sprzedać swojemu adresatowi współpracę.

Jak to zrobić ...

Jeśli Twoje argumenty mają przekonywać, muszą być konkretne i logiczne. Jeśli Twój opis ma pobudzać wyobraźnię, musi być zrozumiały i dynamiczny. A jeśli Twoje wezwanie do działania ma wywołać NOR (Najbardziej Oczekiwaną Reakcję), musi być zachęcające, interesujące i posiadać wystarczająco silny powód (to się opłaca, ponieważ … za X dostajesz Y … podejmij decyzję teraz, ponieważ … i tak dalej).

Do napisania takiego listu musisz się trochę przygotować. To nie jest przygotowanie zupki w proszku. Musisz poznać mentalność i osobowość swojego odbiorcy, aby móc nawiązać z nim kontakt przez list.

Jak wspomniałem, istnieją pewne podstawowe zasady, na bazie których powinieneś napisać swój list.

Przede wszystkim: Musisz pamiętać, żeby przygotować go tak ... jak gdybyś przygotowywał PRZEMOWĘ z propozycją współpracy. Napisz go więc zgodnie z zasadami sprzedaży:

#1: OTWARCIE wzbudzające zainteresowanie odbiorcy tym, co masz do przekazania i zachęcające go do przeczytania reszty listu ...

#2: OPIS & WYJAŚNIENIA, dzięki którym całkowicie zdobędziesz uwagę odbiorcy i zobrazujesz wstępnie swoją propozycję ...

#3: ARGUMENTY i DOWODY wywołujące pragnienie podjęcia współpracy i dodające wiarygodności Twojemu komunikatowi. Robisz to przez zaprezentowanie korzyści, jakie odniesie odbiorca plus najistotniejsze zalety oraz w jednym, dwóch zdaniach przedstawiasz siebie, swoją firmę. Niech odbiorca listu wie, że ma do czynienia z poważnym człowiekiem biznesu ...

#4: PERSWAZJA — nakłonienie odbiorcy, aby zgodził się z Twoim zdaniem przez pokazanie mu, jak jego biznes, czy przedsięwzięcie zacznie prosperować już PO zawarciu współpracy ...

#5: ZACHĘTA (BODZIEC) z jeszcze jednym, extra-powodem, dla którego warto podjąć współpracę ...

#6: ZAKOŃCZENIE, w którym wyjaśniasz, w jaki sposób wprowadzić współpracę w życie. Jednym z najciekawszych sposobów jest podanie dnia, w którym zadzwonisz, aby umówić się na spotkanie.

Tylko tyle i aż tyle. Te 6 elementów są kluczem do skutecznej propozycji pisemnej.

Głowa do góry, jeśli na początku będziesz mieć trudności z płynnym przejściem z jednego elementu do drugiego. Sztuka pisania wymaga wprawy, a przede wszystkim praktyki.

Jedyna możliwość, aby nauczyć się pisać, to PISAĆ. Pisać w oparciu o wcześniej przyswojoną wiedzę.

Wkrótce sam zdziwisz się, jak łatwo będzie Ci przygotować skuteczną propozycję z użyciem tych zasad.

PODSUMUJMY . . .

Najpierw, musisz zdobyć ulotną uwagę odbiorcy listu. Zrobisz to na wiele sposobów — np. pisząc pierwszy paragraf rozbudzający ciekawość, albo uderzający WPROST w jego aktualne problemy, z jakimi się zmaga ... albo chociażby nawiązujący do jego pragnień (koncentrujesz wtedy list na odbiorcy, nie na sobie — Twój adresat bowiem nie interesuje się Tobą tak bardzo, jak własnym sobą, więc warto to wykorzystać).

I to jest KONIECZNA część każdego dobrego listu, od której zawsze powinieneś zacząć, ponieważ nie Ty jeden próbujesz nawiązać współpracę z interesującą Cię osobą. Oprócz Ciebie prawdopodobnie dwadzieścia innych ludzi składa właśnie propozycję Twojemu potencjalnemu wspólnikowi.

Twój adresat może więc być na NIE jeszcze zanim otworzy Twoją kopertę, czy e-maila. Dlatego pierwszy paragraf powinien być mocny i natychmiast wzbudzić zainteresowanie.

Następnie, kiedy zdobyłeś zainteresowanie — powinieneś przejść do konkretów, ponieważ owijanie w bawełnę nigdy nie jest skuteczne i zawsze uśmierca sprzedaż, czy komunikat.

Napisz, w jakiej sprawie się kontaktujesz. Napisz, co masz do zaoferowania. Napisz, CO Twój adresat zyska. Ta część (#2: OPIS & WYJAŚNIENIA) musi być bardzo konkretna i specyficzna. Zero ogółów, dużo interesujących szczegółów.

JASNO zademonstruj odbiorcy, o co Tobie chodzi.

Kiedy już wyjaśnisz, z czym piszesz, jaka jest Twoja propozycja — daj odbiorcy dowód i mocne, logiczne plus emocjonalne argumenty przemawiające za Twoją propozycją.

Celem jest teraz stworzenie PRAGNIENIA w odbiorcy komunikatu. Możesz tego dokonać pokazując, ile odniesie satysfakcji ... plus ILE na tym zyska (korzyści) podejmując z Tobą współpracę.

Dalej, perswazja ... która INTENSYFIKUJE (wzmacnia) pragnienie. Musisz taktownie pokazać, w jaki sposób zawarcie współpracy przyniesie odbiorcy korzyści. Prawdopodobnie, najlepszą formą perswazji w takim liście jest subtelna sugestia OBRAZUJĄCA odbiorcy potencjalną satysfakcję ze współpracy. Mam na myśli słowne obrazy. Kiedy czytasz, musisz je tworzyć, aby w pełni zrozumieć przekaz. I jeżeli wytworzysz u respondenta mentalny film (owocnej, zyskownej dla obu stron współpracy), wówczas kolosalnie zwiększasz szanse na sukces

Podczas gdy takie posunięcie stymuluje prawą półkulę mózgową, odpowiedzialną za emocje (które Twój komunikat powinien wywołać), to dodanie logicznych, silnych argumentów działa na lewą i oto mamy "idealną" i etyczną "broń" biznesową.

Kolejną rzeczą, ważną w listach mających za zadanie zachęcić do współpracy z Tobą, to ... właśnie zachęta. Kolejna zachęta, aby ZMINIMALIZOWAĆ do minimum możliwość odrzucenia Twojej propozycji.

Przypomnij sobie sprzedawców ... masz wrażenie, że oto już kończą swoją "paplaninę" (cha-cha), tymczasem strzelają w Ciebie kolejnymi zachętami. I kolejnymi. I kolejnymi ...

Chociaż może Ci się wydawać, że nie jest to zbyt skuteczny sposób, to w listownej komunikacji — owszem, JEST. Dodając kolejny ekstra-powód, aby odbiorca nie mógł się oprzeć Twojej ofercie, działasz bardzo skutecznie.

Tylko nie przeginaj pałki, proszę, ponieważ to jest zwięzły LIST wstępny. Ma WSTĘPNIE zachęcić do współpracy. Nastawić Twojego potencjalnego współpracownika na TAK — aby późniejsze spotkanie przebiegło sprawniej ... i z korzyścią dla Ciebie (i, co jasne — Twojego partnera biznesowego).

Wróćmy do sprzedawcy face-to-face ... nawet jeśli początkowo jesteś zdecydowany, że nic nie kupujesz, a jednak ostatecznie decydujesz się na zakup ... jak sądzisz, czy formalności ze strony sprzedawcy przebiegną, jak krew z nosa, czy jak po maśle?

Oczywiścia odpowiedź.

Pamiętaj o tym pisząc swój list. Zakończ go krótko i jasno, stwierdzając, że zadzwonisz do swojego adresata tego i tego dnia, w celu umówienia się na spotkanie decydujące.

Na koniec już, rzuć okiem na poprawny układ takiego listu. To skan strony ze starej książki "How To Write Letters That Win" wydanej w 1910 roku przez THE SYSTEM COMPANY.


Po więcej na temat pisania tekstów, copywritingu
& reklamy ... zapraszam na bloga: www.TotalCopywriting.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

JAK napisać ofertę: WZÓR profesjonalnej oferty reklamowej

JAK napisać ofertę: WZÓR profesjonalnej oferty reklamowej


Autor: Ł.D. Kamiennik


Jak napisać ofertę: WZÓR. Analizując skuteczne oferty można odczytać ich ukrytą strukturę. Ciekawostką jest, że niemal 99%... posiada bardzo zbliżony szkielet. Warto więc go wykorzystać i tym samym podnieść skuteczność swoich ofert sprzedażowych.


1. Przed-nagłówek (pre-headline).
Nie wiem, czy zauważyłeś, ale zaglądając do czasopism, np. Men's Health można spotkać oferty (sales letter), które przed wielkim nagłówkiem mają linijkę, dwie lub trzy mniejszego tekstu. To właśnie przed-nagłówek.

Jaki jest jego cel? Są dwa zasadnicze: budowanie wiarygodności od samego początku lub "targetowanie" właściwej grupy docelowej.

2. Nagłówek (headline)
Pogrubiony, duży, jaskrawy, szokujący, intrygujący, interesujący ... po prostu taki, który zatrzyma ulotną uwagę WŁAŚCIWYCH ludzi.

Podkreśliłem właściwych, ponieważ copywriterzy popełniają ten błąd tworząc nagłówki (jak i cały tekst, z resztą) wywołujące 95% wszystkich czytelników. To ewidentny błąd, ponieważ żadna oferta nie jest dla każdego. Każda oferta jest dla określonej grupy docelowej. Więc pisz nagłówki skierowane do tej grupy 5%. Reszta nie powinna Cię interesować.

3. Sub-nagłówek (sub-headline) lub deck-copy
Sub-nagłówek, to linijka, dwie, lub trzy wprowadzającego tekstu. Deck-copy, to wprowadzenie, w którym najczęściej copywriterzy podają korzyści, dla których warto czytać dalej (ponadczasowe Reason-Why Advertising, Johna E. Kennedy'ego). Przykład: "W tym liście pokażę Ci, jak ... [...]"

TIP: Sub-nagłówek, to nie to samo, co deck-copy.

4. Przedstawienie autora przekazu
Najczęściej w formie zdjęcia-miniaturki, plus nazwisko (np. Od: Łukasz Kamiennik) i temat. Przykład znajdziesz pod linkiem na końcu tego artykułu.

5. Paragraf otwierający (opening paragraph)
Krótki, na tyle mocny, aby zainteresował czytelnika - aby ten przeczytał kolejny, a kolejny na tyle mocny, aby przeczytał następny i tak dalej -- to ważna zasada.

TIP: Koniecznie postaraj się, aby pierwszy akapit był rozwinięciem tego, co wcześniej: Nagłówka, sub-nagłówka lub deck-copy. W przeciwnym razie, stracisz zainteresowanie sporej części czytelników, których zainteresowałeś nagłówkiem.

6. Część właściwa (body copy)
Opis produktu, korzyści, działanie, co nabywca zyska...

TIP: To, rzecz jasna, najobszerniejsza część listu sprzedażowego (oferty sprzedaży). Rozwalasz w niej wszelkie możliwe obiekcje potencjalnego klienta ... pokazujesz DOWODY potwierdzające Twoje argumenty & obietnice, chociażby dodając opinie zadowolonych klientów i tak dalej.

7. Graficzne przedstawienie produktu
Jeśli sprzedajesz książkę, ebooka -- oczywiście warto użyć okładki w ofercie, ponieważ czytelnik ma pełniejszy obraz produktu, co wpływa na wzrost sprzedaży.

8. Dodatki, prezenty, bonusy
Gary Bencivenga, którego przedstawiać nie muszę (chyba) powiedział na swoim legendarnym seminarium, że dobrze jest, jeśli bezpłatne bonusy dołączane do produktu są nawet bardziej pożądane, niż główny produkt!

TIP: Pamiętaj, że Twój list sprzedażowy może być tak silny, jak silna jest Twoja oferta. Ofertą jest nie tekst (jak wielu uważa), ale to, co klient dostaje za wyznaczoną cenę, a więc OFERTA = produkt + bonusy + gwarancja + warunki dostarczenia, jeśli to produkt fizyczny.

Do nazwy dodatku dodaj "bezpłatny". Rozważ termin "prezent" w porównaniu do "bonus", ponieważ prezenty wydają się czymś bardziej wartościowym. W końcu to prezenty, prawda?

9. Paragraf zamykając-fałszywy (false close)
Dla wrażenia, że już pomału kończysz.

10. Cena produktu, obniżka, okazja
Dopiero teraz wyjaśnij kwestię ceny. Warto użyć obniżki, przeceny, wyprzedaży, okazji. Tylko nie oszukuj -- jeśli chcesz, aby oferta była okazją nie do przepuszczenia - niech to rzeczywiście będzie okazja i obniż cenę!

11. Gwarancja (guarantee)
W dobijaniu transakcji jest tak, że któraś ze stron MUSI wziąć ryzyko na siebie. Jeśli mają to być Twoi potencjalni klienci wiedz, że stracisz wielu. Jeśli to będziesz Ty SUKCES!

Skoro więc podałeś cenę, podaj gwarancję. 30-dniową i więcej. Rozmaite testy wykazały, że im dłuższa gwarancja... tym mniej zwrotów. Wniosek? Długość gwarancji poświadcza o jakości i wartości produktu.

12. Paragraf zamykający-prawdziwy (true close)
Już na serio, koń ofertę i wzywaj do działania (call to action)!

13. Daj im instrukcje, co mają zrobić
"Zamów dzisiaj i odbierz swoje bonusy wypełniając [...]" -- niech potencjalni klienci mają 100% pewności, co i gdzie mają zrobić. Nie każ im się domyślać.

14. Twój podpis
Odręczny, zeskanowany w kolorze granatowym -- a ostatecznie może być komputerowy. Ważny, by w ogóle był! Pamiętaj tylko, że odręczny zawsze lepiej się prezentuje!

15. PS
Jeden lub więcej -- maksymalnie 3, aby nie przeciągać struny. Przypomnij w tym miejscu o najważniejszych korzyściach, lub gwarancji.

Pisanie tekstów reklamowych, to dość rozległy temat i powyższy "szkielet" potraktuj uniwersalnie. Każdy list sprzedażowy trzeba potraktować indywidualnie, nie schematycznie. Taka mała uwaga, na koniec.


Po więcej na temat pisania tekstów, copywritingu
& reklamy ... zapraszam na bloga: www.TotalCopywriting.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wskazówki Johna Carltona na skuteczne oferty reklamowe

Wskazówki Johna Carltona na skuteczne oferty reklamowe


Autor: Ł.D. Kamiennik


Jak napisać ofertę? Odpowiedź na to pytanie stanowi rozwiązywanie problemów małych dochodów, kiepskiej sprzedaży. Może nawet podnieść upadającą firmę. Mając ten sam produkt i dwie różne oferty reklamowe, można spodziewać się różnicy tak ogromnej, jak między bankructwem i fortuną.


Co czyni ofertę skuteczną? Dlaczego niektóre konwertują na poziomie 4% a inne na poziomie 0,1%? Gdzie tkwi różnica? To bardzo mądre pytania.

Odpowiem na nie teraz streszczając kilka zasad Johna Carltona, znakomitego copywritera najwyższej klasy.

Carlton, dzięki długoletniej karierze w branży reklamowej wie, jak napisać ofertę. Oto Jego sugestie:

#1: Czy Twoje ogłoszenia i reklamy zgadzają się z regułami panującymi w marketingu bezpośrednim?
Kiedy Twój biznes przechodzi kryzys i czujesz, jak bankructwo wisi w powietrzu ... pierwsza rzecz, na którą powinieneś zwrócić uwagę, to reklama: Drukowana, żółte strony, poczta tradycyjna, emailing -- słowem każdy jej rodzaj.

Upewnij się, że Twoja reklama posiada nagłówek, haczyk, jasny paragraf otwierający, dużo korzyści, cech, skupia się mocno na odbiorcy (dużo "Ty", "Twoim" ...), zawiera opinie Twoich zadowolonych klientów i kończy się silnym, jasnym wezwaniem do działania (zakupu).

Emisja reklamy napisanej na szybko -- ale z uwzględnieniem PODSTAW sprzedaży bezpośredniej będzie o wiele skuteczniejsza niż poetycka, pusta reklama napisana przez kogoś, kto podaje się za copywritera, a nie ma pojęcia o sprzedaży tradycyjnej.

#2: Twoje USP
Jeśli nie potrafisz wyjaśnić w swojej ofercie ... w wiarygodny ... prosty i jasny sposób DLACZEGO potencjalni klienci powinni kupować od Ciebie, a nie Twojej konkurencji ... wtedy nie znasz swojej Unikalnej Propozycji Sprzedaży (Unique Sellin Proposition).

Sprzedajesz gadżety ... i Twój sąsiad sprzedaje gadżety. Nikt nie przyjdzie kupić do Ciebie tylko dlatego, że jesteś uroczy.

Bez względu na to, czym się wyróżniasz: lepszą ceną, lepszą gwarancją, lepszą obsługą, jakością, lub czymkolwiek -- musisz to jasno zakomunikować swoim klientom.

Nie czytają przecież w Twoich myślach, nie posiadają żadnej wiedzy o Tobie i Twoich produktach -- a co oczywiste dla Ciebie może być kompletnie bez znaczenia dla potencjalnych klientów.

Więc musisz wszystko wyjaśnić prostym, zwięzłym komunikatem.

Kiedy już ułożysz swoje USP, łatwiej będzie Ci napisać taką ofertę, ponieważ wiesz już, co czyni Cię wyjątkowym na tle innych.

#3: Czy Twoja oferta na piśmie brzmi, jakby napisał ją zawodowy sprzedawca?
Najlepsze oferty, to sprawiające wrażenie, jakbyś siedział na wprost Twojego potencjalnego klienta i mówił do niego, jak zawodowy sprzedawca.

Tylko Ty i Ja.

Tekst takiej oferty "przemowy" powinien być prosty, jasny, czytelny, ZROZUMIAŁY, skierowany bezpośrednio do klienta i kończyć się wezwaniem do akcji (zakupu produktu).


Po więcej na temat pisania tekstów, copywritingu
& reklamy ... zapraszam na bloga: www.TotalCopywriting.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Na czym polegają tłumaczenia techniczne?

Na czym polegają tłumaczenia techniczne?


Autor: Grzegorz Norman


Termin "tłumaczenie techniczne" odnosi się do typu tłumaczonego tekstu, do jego treści poświęconej technice, technologii, procesom technologicznym i może obejmować tłumaczenia prawnicze, ekonomiczne, budowlane, informatyczne lub medyczne.


Istota tłumaczenia technicznego

Aby zrozumieć proces tłumaczenia tekstów technicznych, należy wziąć pod uwagę specyficzną formę komunikacji, gdzie zarówno nadawca, jak i odbiorca komunikatu ograniczają się do ściśle określonego i specjalistycznego tematu, posługując się typową dla danej dziedziny konwencją językową. Tak więc to sposób formułowania myśli, a więc inaczej rzecz biorąc, techniczny styl jest podstawową cechą tłumaczeń specjalistycznych. W ramach stylu wyróżnić można określone zabiegi mające na celu przekazanie konkretnych informacji. Inne funkcje językowe są mniej ważne, dlatego należy ograniczyć je do niezbędnego minimum. Dzięki temu nie zakłócają przydatności tekstu do użycia go do działań inżynierskich. Inaczej mówiąc, tłumaczenia techniczne mają na celu przekaz w nowej wersji językowej do odbiorcy obcojęzycznego tych samych danych, które pierwotnie zapisane były w innym języku. Jednak tłumaczenie w proporcji 1:1, czyli słowo za słowo, jest niemożliwe ze względów językowych, ponieważ każdy język dobiera sobie inne zakresy pojęciowe dla słów, inaczej wyjaśnia pojęcia, stosuje inne związki frazeologiczne i wikła nadawcę i odbiorcę w całą swoją złożoność i wszelkie historyczne uwarunkowania i zależności. Swobodny dobór słów nie jest więc możliwy tak, jak w języku poetyckim. Natomiast w języku niepoetyckim trzeba stosować się do dość sztywnych konstrukcji i zasad, tak aby ich naruszenie nie zakończyło się nieporozumieniami. Cechą stylu technicznego jest unikanie tego typu nieporozumień językowych. Tak więc tłumaczenie specjalistyczne jest procesem zamkniętym o odpersonalizowanych i powtarzalnych strukturach ugruntowanych w danej branży, czy sektorze. Metaforą do tłumaczenie technicznego mogą być klucze monterskie, które należy odpowiednio dobrać przy montażu – tłumaczeniu i demontażu – odczycie danego tekstu – komunikatu.

Przebieg procesu tłumaczenie dokumentacji specjalistycznej

W przeciwieństwie do innego rodzaju tłumaczeń, tłumaczenie technicznie nie jest procesem linearnym, a raczej jest zbliżone do chaotycznej krzątaniny kogoś sprzątającego dom, do którego wprowadza się inna osoba, stopniowo zwożąc cały swój dobytek. Istnieje potrzeba przetłumaczenia – dopasowania starych słów – mebli do nowego pomieszczenia – języka. Wielokrotnie powraca w to samo miejsce, przestawiając, wyrzucając stare i ustawiając nowe przedmioty, których istnienia może się póki co najwyżej domyślać. Do tej pory widywała je co prawda, ale nie była zmuszona dopasowywać ich do swojego domu. Przedmioty te mają rozmaite odcienie, rozmiary i możliwości łączenia się z innymi. Czasami trzeba zetrzeć kurze oraz dopasować wnęki, uchwyty, a nawet przemalować część pomieszczeń. Praca jest długa i wymaga włożenia w nią wiele wysiłku, a uznać ją za skończoną można dopiero wtedy gdy ogarnie się wszystkie nowości oraz dopasuje i uprzątnie ostatnie, dopiero co dostarczone elementy.

Jednostka tłumaczenia

W celu obliczenia objętości tekstu wyjściowego należy przekonwertować dokument.pdf do formatu Worda i sprawdzić ilość tak zwanych uderzeń, czyli znaków ze spacjami, korzystając z funkcji programu Word: 
- nowa wersja Worda: Przyciski programu Word (lewy górny róg okna) – Przygotuj – Właściwości – Właściwości dokumentu – Właściwości zaawansowane – Statystyka – Znaki ze spacjami. 
- stara wersja Worda: Narzędzia – Statystyka wyrazów – Znaki ze spacjami. 
Podana przez program liczba znaków ze spacjami dzielona jest przez liczbę stanowiącą jedną stronę przeliczeniową. Na polskim rynku tłumaczeń jednostka, a więc jedna strona przeliczeniowa tekstu przetłumaczonego, zawiera od 1125 do 1800 uderzeń w zależności od marketingowego pomysłu danej agencji. Standardy te mają swoją kilkunastoletnią tradycję i dobrze definiują wielkość tłumaczenia. 
Inne tradycje rynkowe w tym zakresie posiadają państwa Europy Zachodniej, w których liczy się słowa tekstu wyjściowego. Metoda ta nie wykorzystuje wszystkich możliwości precyzyjnego obliczenia ilości pracy, ponieważ stawka za jednostkę, czyli słowo, dopasowywana do liczby słów tekstu wyjściowego w większości przypadków podawana jest na wyczucie w zależności od charakteru tekstu. Natomiast polski sposób obliczania wielkości tłumaczenia zawsze odnosi się do dokumentu przetłumaczonego, stworzonego przez tłumacza w Wordzie. Dzięki temu rozliczenie tłumaczenia możliwe jest z dokładnością co do jednego uderzenia, a stawka za jednostkę tłumaczenia, czyli stronę przeliczeniową, nie podlega nieokreślonym bliżej regułom wyliczania ilości słów charakterystycznych dla danego języka, a po prostu wyliczana jest dla każdego języka w jednakowy sposób - według ilości uderzeń.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

5 sposobów na przyciągający tytuł

5 sposobów na przyciągający tytuł


Autor: Michał M.


Czy zastanawiałeś/aś się może, co należy zrobić, aby Twój artykuł przeczytało więcej osób? Ja się zastanawiałem i doszedłem do kilku interesujących wniosków. Za chwilę poznasz 5 sposobów na przyciągający tytuł – według mnie. Gotowy/a?


To zaczynamy. Niedawno przeczytałem parę fascynujących polskich i zagranicznych artykułów na temat pisania przyciągających nagłówków. Zrobiłem sobie małe podsumowanie i teraz wypiszę 5 sposobów, które według mnie są najlepsze i najskuteczniejsze. No to numer jeden:

Rozpocząć od obietnicy

Tytuł powinien zawierać korzyść, ale jednocześnie nie podawać gotowego rozwiązania. Jeśli w tytule znajdzie się rozwiązanie danego problemu, to po co czytać artykuł?

Porównaj dwa tytuły, który według Ciebie jest lepszy?

1. Mało znany sposób na zarabianie w Internecie
2. Używanie widgetu AdTaily pozwoli Ci zarobić od 10zł miesięcznie

Pierwszy jest lepszy i bardziej przyciągający. Pokazuje korzyść i zachęca, żeby zobaczyć, co to za mało znany sposób. Zgodzisz się ze mną?

Rozwiązuj problemy Internautów

Internauci poszukują w sieci rozwiązania swoich problemów. Dlatego w tytule powinien znaleźć się taki sposób. Sprawdź jeszcze raz tytuł dzisiejszego artykułu – „5 sposobów na przyciągający tytuł”. Tytuł ten jest odpowiedzią na problem. Ktoś, kto szuka w wyszukiwarce sposobów na przyciągające tytuły – prawdopodobnie trafi tutaj.

Podawaj informacje użyteczne, ale bez szczegółów

Załóżmy, że czytelnik odnalazł rozwiązanie swojego problemu na Twojej stronie. To świetna wiadomość dla Ciebie, ale chciałbyś, żeby został i przeczytał kolejny artykuł, prawda? Należy przyciągnąć jego uwagę interesującymi nagłówkami, które skłonią go do pozostania na stronie.

W tytule musisz podać cenną informację, która nie jest kompletna. A cały sekret czytelnik pozna dopiero po zapoznaniu się z treścią artykułu.

Tytuł nie powinien być długi

Chyba nic nie trzeba dodawać. Tytuł powinien być krótki i treściwy. Żadnych długich fraz, które tylko potrafią zniechęcić do dalszego czytania.

Proste i prowokacyjne pytanie

Ta metoda jest stosowana niemal wszędzie, ponieważ jest bardzo skuteczna. Wystarczy ułożyć proste i prowokacyjne pytanie, na które czytelnik sobie odpowie ‘chcę wiedzieć więcej’. To teraz przykład.

Jak znaleźć idealną pracę

Po przeczytaniu takiego nagłówka – od razu chciałbym się dowiedzieć, jak znaleźć tę pracę.

Sprawdź drugi przykład:

Jak znalazłem pracę swoich marzeń?

Przyciągające, zgodzisz się ze mną? Nie dość, że chcę się dowiedzieć, jak znaleźć pracę swoich marzeń, to jeszcze interesuje mnie, jak autor to zrobił.


To była ostatnia porada.

Przykłady dobrych tytułów (choć nie zawsze) znajdziesz na głównych portalach informacyjnych: Onet, WP, interia, itd. Przyjrzyj się im.

Sam po przeczytaniu wskazówek na temat pisania przyciągających tytułów – zacząłem się zastanawiać nad własnymi nagłówkami. Teraz mam już zamiar tworzyć tylko dobre, a Ty?


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.