Artykuł sponsorowany to nieetyczna zagrywka czy subtelna reklama?
Autor: Aleksandra Pajor
Artykuł sponsorowany jest niesamowicie przydatny w copywritingu. Pod warunkiem, że jest dobrze napisany, a reklama skrzętnie ukryta - “nie wybija nam oczu”, z kolei mózg już po pierwszych przeczytanych wyrazach nie krzyczy: “NIEEE! R-E-K-L-A-M-A!!! Ratuj się kto może! Klikaj na krzyżyk!”
Dlaczego artykuł sponsorowany działa?
Każdy użytkownik internetu zewsząd bombardowany jest pojawiającymi się znikąd okienkami, różnego rodzaju przerywnikami tekstu czy też innymi duperelami. Właśnie to sprawia, że po prostu ma dość internetowej reklamy. (w sumie to chyba nie tylko internetowej, a każdej…). Dlatego im mniej odczuwa ją w artykule sponsorowanym, tym lepiej. Prawda jest taka, że w takim tekście wcale nie musi jej wyczuć. Jest on idealnym sposobem na ciche przemycenie informacji o marce, produkcie czy też usłudze. Im bardziej pomysłowo, ciekawiej i co najważniejsze mniej nachalnie, tym przyjemniej i przede wszystkim chętniej się go czyta. Odbiorca nie jest zirytowany kolejnym “wciskaniem mu kitu”, a być może nawet “złapany na haczyk”.
Gdzie spotkamy artykuł sponsorowany?
Artykuły sponsorowane spotkamy prawdopodobnie w każdym jednym zakątku czy też odmęcie internetu, jednak nie tylko… Zamieszcza się je również w czasopismach, które są tematycznie powiązane z promowaną marką, produktem czy usługą. Dlaczego tak? Odpowiedź jest banalnie prosta! Jeżeli kupujesz konkretną gazetę, wchodzisz na daną witrynę internetową to znaczy, że interesujesz się danym tematem i jesteś potencjalnie łatwiejszym “łupem”.
Czy to w porządku?
A dlaczego by nie? Moje zdanie na ten temat jest takie: Jeżeli przy okazji czytania artykułu sponsorowanego dowiem się ciekawych rzeczy, popuszczę ze śmiechu, rozpłaczę z wielkiego wzruszenia czy też nabędę jakieś nowe umiejętności to nie mam żadnych obiekcji. Co więcej, sama mogę wypróbować to, co jest zachwalane i polecane mniej lub bardziej otwarcie. Przecież jeśli mi się to nie spodoba, po prostu więcej już nie kupię i po problemie. Nie jeden raz czy nie dwa tak było. A nuż taki artykuł rzeczywiście naprowadzi mnie na coś godnego uwagi i będę bardzo zadowolonym „łupem” copywritera. Naprawdę dobrego copywritera. Kiepski “przegoniłby” mnie bardzo widoczną reklamą z artykułu. Ja też jej nie lubię.
Podsumowując: dzięki artykułowi sponsorowanemu jesteśmy w stanie zbudować pozytywny wizerunek, wyrobić dobrą opinię lub podać korzystną informację na temat danej firmy, usługi, marki czy też produktu. Musimy tylko (i aż!) uważać na reklamę i pisać z wyczuciem.
Więcej ciekawych informacji na temat copywritingu na: slowowtoku.pl
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.
miło sie czyta takie blogi
OdpowiedzUsuńmocno inspirujący wpis!
OdpowiedzUsuń