sobota, 19 września 2015

Jak pisać teksty do Internetu?

Jak pisać teksty do Internetu?


Autor: Mariusz Gleba



Wiemy już, że teksty publikowane w sieci nie tylko wyglądają inaczej niż te klasyczne, ale również zupełnie inaczej są odbierane przez internetowego czytelnika. Czy istnieją uniwersalne zasady, jak tworzyć teksty do Internetu, aby zachęcały i jednocześnie nie „męczyły” czytelnika?



Jedną z podstawowych różnic pomiędzy tekstem na kartce gazety czy książki oraz tym, co widzimy codziennie na ekranach naszych monitorów, jest formatowanie. Wprawny copywriter oraz redaktor gazety internetowej zdaje sobie sprawę z tych różnic, dlatego priorytetową sprawą jest dbanie o jak najlepszy wygląd tekstu. Ma to niebagatelne znaczenie – czytelnik internetowy nie tylko nie czyta tekstu, ale wyłącznie „przepływa” po nim wzrokiem. Odpowiednie ułożenie materiału, podział, pozwoli mu odnaleźć informacje, które go interesują, a tym samym – pozwolą zatrzymać go na dłużej na naszej witrynie!
Pamiętajmy również o badaniach dotyczących eye-trackingu: to, jak skanuje wzrokiem tekst internetowy czytelnik znacznie różni się od czytania klasycznych książek.

Przejrzystość tekstu to również powszechna sztuczka używana przez webwriterów. Wiedzą, że aby niejako oszukać czytelnika, muszą edytować tekst tak, aby nie czuł się on znużony czytaniem. Aby to osiągnąć, dzielą tekst na niewielkie akapity (zazwyczaj zawierające jeden konkretny wątek), dodają śródtytuły (pozwalające na ocenę, czy kolejne akapity nas zainteresują czy też nie) oraz wspomagają tekst wyliczeniami. Te ostatnie świetnie sprawdzają się podczas czytania na monitorze: nie tylko porządkują tekst, ale pomagają zapamiętać najważniejsze informacje. Oczywiście istotne są również tytuły – to ich treść głównie przyciąga czytelników.

Ważne okaże się również odpowiednie dobranie czcionki, jej kolor i tło. Te dwa ostatnie aspekty również posiadają kolosalne znaczenie podczas odbioru tekstu. Istotne jest wyrównanie do lewej strony oraz zadbanie, aby linijki nie ciągnęły się na całej długości ekranu z lewej do prawej strony. Copywriterzy zalecają również tworzenie krótkich zdań. Zdania wielokrotnie złożone doskonale sprawdzają się w literaturze, niekoniecznie w tekstach użytkowych. Im dłuższe zdanie, tym szybciej czytelnik internetowy zniechęca się, gubiąc niejednokrotnie wątek.

Pisz rzeczowo!

Podstawową zasadą tworzenia tekstów internetowych jest ich rzeczowość i zwięzłość. Żaden czytelnik internetowy nie zechce poświęcić nawet chwili, kiedy zobaczy długi tekst – im więcej treści, tym mniej uwagi! Specjaliści zalecają skrócenie gotowego tekstu o... 50%, mimo iż wydaje się to niemożliwe, taki zabieg pozwoli uniknąć zbędnych ozdobników w tekście i „wyciągnąć” z niego tylko to, co najistotniejsze. Warto zastosować tutaj zasadę „odwróconej piramidy”, gdzie najwięcej miejsca poświęcimy najważniejszym informacjom, w nieco mniejszym stopniu zajmiemy się szczegółowymi informacjami, a w najmniejszym stopniu – wątkami pobocznymi. Specjaliści podpowiadają, że webwriting powinien być niczym dobra rozmowa – treściwa oraz rzeczowa.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Copywriting króciutki przewodnik dla początkujących

Copywriting króciutki przewodnik dla początkujących


Autor: Jane Kubica


Gdy słyszę, że ktoś nazywa siebie copywriterem, natychmiast mam ochotę dopytać: „A jakim?” Tak się bowiem składa, że również pracuję jako copywriter. Tylko że tym mianem możemy nazwać osoby zajmujące się różnymi rzeczami. Niniejszy tekst będzie próbą wyjaśnienia paru faktów odnośnie copywritingu.


3 rodzaje copywritingu:

Copywriting jako kreatywny etap tworzenia reklamy. „I’m lovin it!” „Carlsberg. Prawdopodobnie najlepsze piwo na świecie”. Zastanawialiście się kiedyś, kto tworzy te popularne hasła? Copywriterzy z wyższej półki… płacowej, bowiem piszą teksty oraz scenariusze spotów telewizyjnych, radiowych czy kampanii internetowych dużych koncernów. Jeżeli w amerykańskim filmie pojawia się odnoszący sukcesy korporacyjne copywriter, zwykle pracuje nad jakimś dużym projektem reklamowym.

wordsCopywriter niczym skuteczny sprzedawca. Tak, dobrze przeczytaliście. Copywriting ma wiele wspólnego ze sprzedażą. W końcu teksty i hasła reklamowe tworzy się w konkretnym celu: mają przyciągnąć uwagę odbiorcy i skłonić go do podjęcia konkretnego działania, jakim najczęściej jest zakup produktu X. Wbrew pozorom słowo pisane w dalszym ciągu ma duże znaczenie (choć niektórzy wieszczą ludzkości cofnięcie się do pisma obrazkowego). Teksty reklamowe, broszury czy mailingi dobrych copywriterów mają wielką moc.

Twórca treści internetowych, czyli walczący z algorytmami wyszukiwarek i nie tylko. SEO copywriting, często niedoceniany i przez wielu odbierany przez pryzmat niskiej jakości tekstów (a często łopatologicznych zdań przeładowanych słowami kluczowymi w stylu „Kali kupić tani kredyt gotówkowy i tani kredyt konsolidacyjny.”) Tymczasem dobry SEO copywriter zajmuje się tworzeniem atrakcyjnych treści dla użytkowników oraz… wyszukiwarek internetowych. Co wcale nie jest takie proste, bo dany artykuł musi jednocześnie przyciągać uwagę użytkownika, zawierać ciekawe i wartościowe dla niego informacje, a zarazem być dobrze zoptymalizowanym, tak żeby i wyszukiwarki uznały go za godnego wywindowania wyżej w wynikach wyszukiwania.

Gdzie znaleźć dobrego copywritera…

Wielu ludzi dość sceptycznie podchodzi do copywritingu. Dlaczego? Jedni powiedzą: ech, tekst to każdy potrafi napisać, o ile nie robi rażących błędów ortograficznych i ma trochę oleju w głowie. Inni: a cóż to trudnego wymyślić kilka słów hasła reklamowego? Niby prawda, ale w praktyce taka postawa przynosi wielokrotnie opłakane skutki. Nasza strona internetowa nie przyciąga użytkowników, bo ciężko ją znaleźć a oferta przedstawia się mało atrakcyjnie. Nikt o nas nie słyszał, bez profesjonalnej akcji marketingowej przegrywamy z konkurencją, która lepiej odrobiła zadanie domowe pt. Jak osiągnąć sukces. Czyli co? Szukamy copywritera? Natychmiast!

STOP

Wielu ludzi może zajmować się copywritingiem, ale nie każdy jest mistrzem słowa pisanego. Są tacy, którzy kradną cudze teksty, inni za grosze napiszą cokolwiek i byle jak. Gdzie szukać dobrego copywritera?

Agencje reklamowe i multiagencje. Kampania reklamowa, tworzenie atrakcyjnych tekstów, a może audyt? Żadna praca im nie straszna, a efekty mogą pozytywnie zaskoczyć. Posiadają bogate i interesujące portfolio.

Freelancerzy z doświadczeniem. Branżowi fachowcy, współpracujący z agencjami lub pracujący na własne konto. Prowadzą fachowe blogi, doradzają tu i ówdzie. Nietrudno do nich dotrzeć. Wiedzą, jak dać się zauważyć.

Copywriterzy z polecenia. Nie tak kosztowni, dopiero rozwijający skrzydła, ale już odnoszący pierwsze sukcesy. Bo za sukces można uznać to, że są polecani jako ludzie znający się na rzeczy.


Joanna Kubica - copywriter.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Słowa, które magnetyzują

Słowa, które magnetyzują


Autor: Mariusz Gleba


W reklamie kluczową rolę odgrywają słowa – zręczne posługiwanie się nimi może przyczynić się do spektakularnego sukcesu produktu. Copywriterzy zdają sobie sprawę z ich mocy, dlatego ich pomoc podczas tworzenia kampanii reklamowej jest nieoceniona. Jakich słów używać, aby skutecznie przykuć wzrok potencjalnego klienta?


Istnieją słowa, które jak żadne inne oddziaływają na wyobraźnię klientów. Oczywiście zasada ta działa dwojako – niektóre słowa i wyrażenia, użyte w kontekście danego produktu, skutecznie zniechęcą klientów do zainteresowania się nim.To jednak pojedyncze słowa, a nie całe akapity, świadczą o powodzeniu całej kampanii.

Od czego zacząć?

Od tajemnicy... Drobna tajemnica zawsze była pociągająca. Skuszenie czytelnika słowami: „odkryj”, „odszukaj”, „spróbuj odnaleźć...” to również obietnica składana przez copywritera: spójrz, mam dla Ciebie coś ciekawego! Ta obietnica może być okazją, która tylko czeka na odkrycie. Skłonienie czytelnika do interakcji to lwia część sukcesu dobrej reklamy. Przymiotniki drogą do sukcesu!

Przymiotniki takie jak „atrakcyjny”, „zadziwiający”, „przyciągający” działają jak prawdziwy magnes. Obiecują spotkanie z czymś nietuzinkowym, niecodziennym. Umiejętne operowanie nimi pozwoli na jeszcze większe skupienie uwagi czytelnika na ofercie. Tutaj jednak musimy być ostrożni – zbyt wielkie natężenie tych słów sprawi, że oferta stanie się groteskowa i wzbudzi w czytelniku czujność! Warto wspomnieć również o gwarancji – słowo „gwarancja” stanowi jedno z najpotężniejszych w dzisiejszych czasach: gwarancja zadowolenia, gwarancja najwyższej jakości, gwarancja jakości... odpowiednie użycie tego słowa uspokoi czytelnika i pozwoli na zdobycie jego zaufania. Przekona go również, że to, co mamy do zaoferowania, jest warte jego zainteresowania, czasu i pieniędzy.

Uwaga: korzyści! Wszelkie promocje oraz bonusy zawsze napędzały zainteresowanie ofertami. Również w tym przypadku, zastosowanie słowa „bonus” lub „korzyści” pozwolą na zatrzymanie wzroku czytelnika. Pomocne okażą się również wyliczenia: wyliczenie korzyści oraz rozwiązań, które dzięki danemu produktowi otrzyma nabywca, to skuteczny wabik. Podniesie to zarówno jakość oferty, jak i ilość zainteresowanych nabywców! Umiejętne wykorzystanie słówka „sprawdzony” lub „pewny” również korzystnie wpłynie na odbiór tekstu: pozwoli na zdobycie zaufania oraz uspokojenie klienta.

Zapewnimy również, że to, co chcemy mu zaoferować, uzyskało pozytywne opinie innych użytkowników. Pamiętajmy: to najlepsza, najskuteczniejsza i najtańsza reklama! Podobny efekt uzyskamy, dając... dowód na potwierdzenie naszych słów. Każdy klient posiada podświadomą potrzebę posiadania dowodu niezawodności, jakości. Przydatne mogą okazać się wszelkie referencje, cytaty pozytywnych opinii. Tutaj również jednak należy być ostrożnym: czytelnik bardzo szybko zorientuje się, kiedy chcemy go okłamać preparowanymi opiniami!

Słowa, których unikać!

Istnieją również słowa i zwroty, których zastosowanie może przyczynić się do klęski całej kampanii. Zazwyczaj są to słowa, które posiadają kolosalny wpływ na podświadomość czytelników. Zaliczamy do nich słówko „nie”, które jest podświadomie ignorowane przez czytelników. Również przymiotnik „najlepszy”, ze względu na silne nadużywanie go w mediach, stanowi odstraszającą barierę.


drukarnia oline

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Tworzenie dobrego briefu

Tworzenie dobrego briefu


Autor: Mariusz Gleba


Brief to uporządkowany spis wszelkich informacji niezbędnych agencji reklamowej, copywriterowi czy grafikowi do rozpoczęcia współpracy z każdym klientem. Stopień jego dokładności pozwoli określić, jak dobrze znamy swojego klienta i jego oczekiwania względem naszej pracy.


Odpowiedzi na pytania zawarte w briefie powinny być głównym drogowskazem dla każdego twórcy co do oczekiwań klienta. Im bardziej dokładne odpowiedzi, tym lepiej pozwoli on przygotować się pracy.

Co powinien zawierać dobry brief?

Przede wszystkim pytanie dotyczące firmy: tutaj interesować będzie nas historia, rok założenia. W odpowiedzi koniecznie powinny znaleźć się informacje o profilu działalności, strukturze.

Ważne są detale: z pozoru niewielkie szczegóły mogą stać się inspiracją dla motywu przewodniego całej kampanii reklamowej czy stworzenia logo.

Kolejnym ważnym punktem jest pytanie o produkt – w odpowiedzi powinny znaleźć się jego główne cechy oraz właściwości. Klient powinien udzielić odpowiedzi, czy produkt kupowany jest na bazie emocji, czy też z namysłem, oraz czy kupujący może zweryfikować jego jakość.

Klient powinien jasno określić, co wyróżnia jego produkt na tle innych, podobnych. Opis produktu pozwoli również namierzyć produkty konkurencji, zdobyć wiedzę na ich temat oraz zbadać opinię użytkowników na ich temat.

Konkurencja – poznaj ją!

Pytanie o konkurencję zazwyczaj zaskakuje klientów – niepotrzebnie! W briefie powinny znaleźć się również informacje na temat produktów konkurencji, opinii o nich. Ważne informacje to również strategie reklamowe, które przyjęła konkurencja: na co położyła nacisk, promując swój produkt. Znajomość konkurencji pozwoli nie tylko dopasować swój produkt do oczekiwań kupujących, ale również znaleźć sposób na jego skuteczne wyróżnienie.

Konieczne okaże się również określenie grupy docelowej, o której myśli klient: musi on określić płeć, wiek, wykształcenie oraz zainteresowania swojego idealnego nabywcy. Pozwoli to dopasować język oferty do jego oczekiwań. Powiązanie klienta z produktem jest jedną z kluczowych kwestii, która wpłynie na sprzedaż produktu.

Cele, obietnice

Klient powinien jasno określić swoje cele marketingowe: w briefie powinno pojawić się pytanie, czy priorytetem jest pozyskanie nowych klientów, czy też skupienie się na obecnych nabywcach. Być może celem kampanii ma być zwiększenie świadomości marki? Słowem: wszystkie cele, które klient chciałby osiągnąć poprzez prowadzenie danej kampanii. Klient powinien również wybrać jedną korzyść, która stanie się kluczowa i wiodąca podczas reklamowania produktu.


drukarnia internetowa

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

O tolerancji Google dla błędów językowych

O tolerancji Google dla błędów językowych


Autor: Robert Wąsik


Starcie: zwolennicy szybkiego, ale pełnego językowych gaf pozycjonowania, kontra ultrapoprawni copywriterzy. Jak wyszukiwarki widzą stronę internetową? Czy i kiedy należy zająć się błędami w treści strony?


Prowadzone obecnie na polskim rynku praktyki SEO nie korzystają raczej z bogactwa języka, bo też nikt od nich tego nie wymaga. Samym pozycjonerom zależy raczej na szybkim zysku niewielkim kosztem, a klienci mają najwyżej średnie pojęcie o tym, jak wszystko ma działać. Efekt jest taki, że strony z tekstami pozycjonerskimi pękają w szwach od jakichś dziwolągów rodem z kiepskich mieszarek i automatów do tworzenia synonimów. Pozycjonowanie w oparciu o coś takiego nie jest ani skuteczne, ani etyczne, ani nawet tanie.


Z drugiej strony barykady stoją copywriterzy i grupka seo-wców, którzy chcieliby zarobić na pisaniu i obsłudze profesjonalnych tekstów. Tu znów popada się w drugą skrajność, w której brak przecinka jest traktowany jako śmiertelny grzech, a nietypowa inwersja stylistyczna jest powodem do odsądzania od czci i wiary.


Nie wiadomo z oficjalnego źródła, jak działają boty wyszukiwarek. Wiadomo na pewno jednak, że analiza treści w ich wykonaniu jest dość dokładna. Trudno sobie wyobrazić jednak, aby ludzie, którzy w tych skryptach implementowali sprawdzanie pisowni byli polonistami, i to o bardzo konserwatywnych poglądach. Nawet w tym tekście może być literówka, choć nie została wykryta przez automaty edytora na moim komputerze w czasie wprowadzania do serwisu. Może więc tolerancja Google będzie podobna. Na pewno błędy ortograficzne są znajdowane. Ile trzeba ich znaleźć, aby obniżyć moc linków w tekście? Mam wrażenie, że wystarczy jeden, choć nie będzie to od razu tragedia. Na pewno jednak im więcej kompromitujących błędów, tym niższa moc linków. Trudniej niż z ortografią będzie z gramatyką. Tu są wyjątki, sprzeczne czasem interpretacje, a lokalizacje akcentu zależą od zamierzeń autora. Przypuszczam więc, że i normy weryfikacji są mniej kategoryczne, jednak jakieś są na pewno, ponieważ strony zawierające frazy takie jak „copywriting Kraków” nie są dobrze oceniane przez Google i wystarczy jedna- dwie takie frazy, aby dało się to odczuć. Na pewno nie w każdym przypadku będzie to tak samo widoczne, jednak założyć można bez wielkiego ryzyka błędu, że to, co razi większość czytelników, uderzy też Google, a w konsekwencji wróci do autora strony w postaci niższej pozycji witryny.


PozycjaPlus - najtańszy SEO-copywriting wysokiej klasy

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.