piątek, 21 grudnia 2012

Slogan - porażająca broń marketerów

Slogan - porażająca broń marketerów

Autorem artykułu jest Darek Puzyrkiewicz


„W świecie przeładowanym informacjami jedyną ścieżką rozwoju jest poszukiwanie wyjątkowości” - Seth Godin Jak wyróżnić witrynę, aby zafascynować internautę jej treścią i zawładnąć jego wyobraźnią? Jak sprawić, by to naszej stronie poświęcił swoją uwagę, czas i… pieniądze? Odpowiedź jest prosta: trzeba go oczarować dobrym sloganem. Na przeciętniaków nikt nie zwraca uwagi. Tylko wyjątkowe osobowości są w stanie pociągnąć za sobą tłumy. Do historii przechodzą przełomowe wydarzenia, genialne wynalazki czy wielkie podboje. To o wyjątkowych bohaterach i ich niezwykłych wyczynach snuje się niezapomniane opowieści.

Poszukiwanie wyjątkowości w świecie internetowego biznesu kieruje się podobnymi zasadami. Sieć pełna jest zapomnianych stron, które nie mają nic ciekawego do zaoferowania. Ich jedynymi odwiedzającymi są ich twórcy. Nawet roboty przeszukujące Internet, z czasem zapominają o takich stronach. Tylko witryny, postrzegane przez odwiedzających, jako liderzy w swojej dziedzinie, mają szansę zdobyć uznanie i miejsce w umyśle internauty.

Dlatego musisz skusić odwiedzającego twoje strony obietnicą wyjątkowej przygody. To musi być zauroczenie od pierwszego wejrzenia. Musisz szybko przekonać internautę, że masz dla niego propozycję wyprawy po skarb.

Zadanie te spełnia na stronie slogan. Właściwie użyty stanowi potężne narzędzie marketingowe. Tego nie załatwi super design z wyśmienitą grafiką. Tu trzeba słów, wprowadzających w opowieść o kliencie i produkcie, słów dających nadzieję na lepsze jutro, tekstu o porażającej sile przekonywania. Slogan musi przekonać czytelnika, że znalazł się na wyjątkowej stronie i za moment może wziąć udział w czymś szczególnym.

Nie każdy jednak slogan wyróżnia! Dla strony, która aspiruje do miana najlepszej w swojej branży, hasło przewodnie musi być wyjątkowe. Slogan powinien być obietnicą spełnienia największych pragnień klienta. Dobrze jest, gdy pokazuje różnicę pomiędzy ofertą serwisu a konkurencją.

Jednym ze sposobów tworzenia wyjątkowego sloganu jest zastosowanie oxymoronu. Poprzez zestawienie dwóch, przeciwstawnych słów lub idei, tworzymy nowy obraz, który pozwoli nam na osiągnięcie trzech korzyści:

Zwraca uwagę czytelnika

Na przykład, który zwrot zainteresuje Cię bardziej: „Najlepszy produkt na rynku” czy „Koszmarnie dobry produkt”? Zewsząd otaczają nas reklamy najlepszych na rynku produktów i nie dość, że im nie wierzymy, to po jakimś czasie przestajemy reagować na to zestawienie. A „koszmarnie dobry”? Jedno wyklucza drugie, prawda? Ale i intryguje. „O co w tym chodzi, co to za koszmar”? Fraza ta zachęca do przekonania się, co się za nią kryje.

Jakiś czas temu na forum merytorium.pl odbyła się dyskusja na temat stosowania tego typu wyrażeń. Jako przykład użyto zestawienia „skandalicznie niskie ceny”. I faktycznie, gdy zaczniemy analizować każde ze słów z osobna, okaże się, że jest to łączenie słowa o jednoznacznie negatywnym nacechowaniu z pozytywną treścią. Naszym celem jest jednak wyłamanie się z regularnego szeregu przeciętności. Jak mamy się wyróżnić, kiedy tak, jak większość używamy tylko poprawnych, powszechnie akceptowalnych „grzecznych” stwierdzeń? Potrzeba nam skandalu, żeby o nas mówiono!

Tworzy nowe nisze rynkowe

Jeżeli w jednym wyrażeniu uda nam się zawrzeć dwie, przeciwstawne idee, to możemy dotrzeć do pomijanej przez innych grupy klientów, która pragnie realizacji sprzecznych dążeń. A ten, kto pierwszy wejdzie na nowy rynek, staje się automatycznie liderem!

Przykładem tego jest idea aukcji kredytowych. Powszechnie wiadomo, że zdobycie większego kredytu na dobrych warunkach, jest praktycznie niemożliwe. To banki dyktują warunki. A gdyby tak odwrócić sytuację? Niech banki starają się o kredyt dla konkretnego klienta. I tak zrodziła się bardzo rewelacyjna idea aukcji kredytowych.

Pobudza kreatywność

Oxymoron to połączenie dwóch elementów (myśli, idei, wyrazów), które zwykle nie są ze sobą łączone. Oprócz zaskoczenia, kombinacja taka wyprowadza nas ze starych kolein myślowych. W ten sposób powstaje zupełnie nowa idea.

W zetknięciu z nowym, intrygującym pomysłem, ożywa wyobraźnia klientów. Odkrywają oni nowe możliwości dla siebie, rodzą się nowe zastosowania produktu. Ponieważ podekscytowany klient staje się automatycznie żywą reklamą, daje to wymierne zyski firmie, sprzedającej dany produkt.

Dobry slogan, jak widzimy, jest czymś więcej niż hasłem reklamowym. Określa on bowiem
strategię marketingową firmy. Od niego zaczyna się opowieść o produkcie. Jeżeli nie mamy takiej historii, to należy zacząć właśnie od sloganu.

W procesie kreowania sloganu, jako przesłania firmy do klientów, trudno jest określić jakiś sztywny algorytm postępowania. Ponieważ jest to proces twórczy, zawodzą tu „sprawdzone” metody. Można jednak pokusić się o kilka wskazówek, które ułatwiają jego stworzenie.

Przede wszystkim należy określić adresatów przesłania firmy. Ponieważ chcemy im zakomunikować pewną treść, musimy mówić ich językiem. Tu nie ma wielkiej filozofii. Musisz znać odpowiedź napytanie kim oni są i czego pragną.

Drugim etapem jest określenie obietnicy, jaką chcesz złożyć klientom. I to nie może być byle jaka obiecanka. Jeżeli chcesz się wyróżnić na tle konkurencji, musi to być rewelacja. Klientowi trzeba zaoferować cos poruszającego, ekscytującego, co zamieni zwykły dzień w święto!

Aby spełnić te wymogi, twoja obietnica powinna zawierać przynajmniej jedną z tych rzeczy:

- drogę na skróty
- cud
- pieniądze
- awans społeczny
- bezpieczeństwo
- zaspokojenie ego
- dobrą zabawę
- przyjemność
- poczucie przynależności do grupy

Tu mała przestroga. W budowaniu naszej wyjątkowej obietnicy nie możemy zapomnieć o jej wiarygodności. Co z tego, że zaoferujemy właścicielowi serwisu w Internecie „Milion Odwiedzin W Tydzień”, skoro brzmi to mało prawdopodobnie (nie twierdzę, że jest to niemożliwe). Niech to będzie przesłanie wyjątkowe, ale realne. Inaczej bowiem, jedyne, co osiągniemy, to uśmiech politowania ze strony czytelników.

W budowaniu sloganu, musisz pamiętać, iż to co masz do powiedzenia jest ważniejsze od sposobu, w jaki to powiesz. Nie chodzi o grę słów, lecz intrygującą treść. Przekaz musi być czytelny. Gra słów, jeżeli niczego konkretnego nie przekaże, niczego też nie sprzeda. Treść jest najważniejsza.

Kiedy będziesz tworzyć tekst, nie zatrzymuj się na pierwszym, który wyda Ci się najlepszy. Napisz trzydzieści sloganów i wtedy dopiero zastanów się, który wybrać. W tych, co odpadną, postaraj się poszukać czegoś, czym możesz wzmocnić, ubogacić ten jeden, jedyny. Potem odczekaj dzień lub dwa i wróć do pracy nad tekstem.

Jestem przekonany, że dobry slogan jest w stanie znacząco wyróżnić każdą witrynę w Internecie. Tylko wyjątkowe serwisy są w stanie przyciągnąć tłumy internautów. A droga do tego zaczyna się od fascynującego przekazu marketingowego, jakim jest slogan.

---

Chcesz poznać tajniki copywritingu i za darmo otrzymać poradnik na temat pisania skutecznych ofert i reklam? Sprawdź www.dynanews.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Trzy kroki do napisania dobrego tekstu na stronę www

Trzy kroki do napisania dobrego tekstu na stronę www

Autorem artykułu jest Darek Puzyrkiewicz


Co to znaczy ‘dobry tekst’ na stronie internetowej? Przede wszystkim podporządkowanie treści ściśle określonemu celowi. Bo jeśli nie zamierzasz jasno przedstawiać swoich idei, pomysłów, produktów czy usług, w jak najlepszym świetle, to po co ci strona www? Co to znaczy ‘dobry tekst’ na stronie internetowej? Przede wszystkim podporządkowanie treści ściśle określonemu celowi. Bo jeśli nie zamierzasz jasno przedstawiać swoich idei, pomysłów, produktów czy usług, w jak najlepszym świetle, to po co ci strona www?

To jest tak, jak z podróżowaniem. Jeśli chcesz gdzieś dojechać, to nie wsiadasz do samochodu i po prostu jedziesz. Musisz najpierw określić cel i sposób podróży. Gdy zależy ci na szybkim przemieszczeniu się, pojedziesz samochodem główną trasą. Jeżeli masz zamiar podziwiać widoki, czeka cię podróż bocznymi drogami z częstymi postojami. Jeśli zamierzasz pracować w czasie jazdy - w grę wchodzi jazda pociągiem. Podobnie jest z pisaniem. Treść i sposób jej prezentacji zależą od celów jakie ma realizować twoja strona.

Oto trzy proste kroki, które ułatwiają napisanie dobrego tekstu.

PRZYGOTOWANIE

Przygotowanie nie tylko ułatwia koncentrację na celu. Skraca też czas pisania tekstu, nawet o 80%. Dzięki rzetelnemu przygotowaniu unikasz bezproduktywnego wpatrywania się w ekran komputera, z nadzieją, że przyjdzie ci do głowy coś mądrego.

Podczas tego etapu zapisz sobie odpowiedzi na następujące pytania:

a) Dlaczego piszę?
Przykłady: Żeby wzbudzić zainteresowanie moim produktem/usługą i doprowadzić do złożenia zamówienia przez czytelnika. Dodać kolejny adres do listy mailingowej. Skierować internautę do linku Programu Partnerskiego. Ogłosić wyprzedaż w swojej hurtowni i wyprzedać cały towar w jeden weekend.

Ważne jest precyzyjne określenie powodu pisania.

b) Do kogo piszę
Od odpowiedzi na to pytanie zależy styl w jakim zostanie napisany tekst. Inaczej pisze się do biznesmenów, inaczej do nastolatków. Język techniczny informatyków różni się od języka czytelnika ebooka z poradami dla kulturystów. Wreszcie, punkt widzenia kobiet będzie wymagał innego sposobu argumentacji niż ten, jakiego użyjemy w przypadku mężczyzn. Musisz pisać tak, by dopasować się do światopoglądu czytelnika. Tak, by mógł odebrać cię jako kogoś ze swojego środowiska, kto rozumie jego problemy i mówi tym samym językiem.

Każdy ma swój własny styl pisania. Dobry copywriter jest elastyczny i potrafi dostosować się do stylu komunikacji czytelnika do którego kieruje swoje przesłanie.

c) Co chcę powiedzieć?
Jeśli sprzedajesz coś - to najprawdopodobniej będziesz chciał powiedzieć czytelnikowi, że twój produkt jest bezkonkurencyjny w swojej kategorii. Dobrze jest opisać jego cechy i wynikające z nich korzyści. Dlaczego warto skorzystać z twojej oferty, co to da kupującemu. Jak go to uszczęśliwi.

d) Co chcę osiągnąć?
Tu jest miejsce na precyzyjne określenie celu. W przypadku sprzedaży przez Internet będzie to wypełnienie formularza zamówienia na stronie. Albo kliknięcie na link do strony wybranego Programu Partnerskiego. Możesz też chcieć zbudować dobrą relację z klientem poprzez wpisanie go na listę mailingową.

e) Jaki jest następny krok?
Czy czytelnik będzie wiedział jaki jest kolejny krok i kto ma go zrobić? Nie każ mu się domyślać. Zrób wszystko, by poprowadzić go prosto do celu. Spraw, by właśnie w tym momencie, gdy czyta, w łatwy sposób mógł podjąć Najbardziej Oczekiwaną Reakcję.

Najważniejsze jest doprowadzenie czytelnika do konkretnego działania. Nie zmuszaj go, lecz skuś tak, by sam zapragnął to zrobić.

TWÓRCZE PISANIE

Kiedy już znasz odpowiedzi na powyższe pytania, po prostu zacznij pisać. Używaj zwykłego, codziennego języka. Takiego, jakim posługuje się grupa docelowa. Mów prosto i konkretnie. Pisz prawdę, tylko uczyń ją fascynującą. Nie skupiaj się na słowach. Jeśli w danym momencie nie możesz znaleźć odpowiedniego, wpisz najbliższe znaczeniowo, lub zostaw puste miejsce. Pozwól myślom płynąć.

Pisz tak, jakbyś miał przed sobą jednego, konkretnego klienta. Nie pisz do ogółu. Najlepiej zrobić to tak, jak radzi David Ogilvy: “Udawaj, że rozmawiasz z siedzącą po prawej kobietą przy obiedzie. Ona pyta cię: ‘Myślę o nowej kuchni, co byś mi polecił?’ Napisz swoją ofertę, jakbyś odpowiadał na jej pytanie.”

Na tym etapie odłóż na bok wszelką analizę pisanego tekstu i krytykę. Na to przyjdzie czas później. Jadąc samochodem nie da się jednocześnie wciskać pedał gazu i hamulec. Staraj się nie zatrzymywać podczas pisania. Pozwól sobie na nieskrępowaną kreatywność. Na tym etapie tekst nie musi być doskonały. W przeciwieństwie do mowy, gdzie jeśli powiesz jakieś zdanie, nie masz już możliwości jego zmiany - tekst możesz poprawiać nieskończoną ilość razy.

KOREKTA I PRZEPISANIE

Kiedy już stworzysz pierwszą wersję tekstu, zacznij pracę analityczno-krytyczną. Zadaj sobie po kolei poniższe pytania:
- Czy to co napisałeś ma sens?
- Czy odzwierciedla cel dla którego piszesz?
- Czy tekst jest poprawny gramatycznie?
- Czy nie ma literówek?

W tym momencie możesz stwierdzić, że to co napisałeś jest do niczego. Wróć więc do kroku drugiego, i zacznij od nowa. Dzięki przygotowaniu masz pod ręką wszystko, czego potrzebujesz.

Kiedy pozytywnie odpowiesz na wszystkie pytania tego etapu, odłóż tekst na dzień lub dwa, i przejrzyj go jeszcze raz. Jeśli zajdzie taka potrzeba, nie wahaj się wyrzucić go do kosza i napisz od nowa, po czym poddaj go testowi z kroku trzeciego.

W końcu masz (mam nadzieję) tekst, który nadaje się do publikacji. Może nie będzie dziełem artystycznym (ba, nie powinien nim być!), może nie będzie ani specjalnie zabawny, ani oryginalny. Ale na pewno będzie realizował cel jaki sobie zamierzyłeś. A o to przecież chodzi, prawda? ---

Chcesz poznać tajniki copywritingu i za darmo otrzymać poradnik na temat pisania skutecznych ofert i reklam? Sprawdź www.dynanews.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl